Hej kochani! Dzisiaj wróciliśmy z upalnej Grecji i już wzięłam się za nadrabianie zaległości. Przyznam, że ciężko mi się wracało do codzienności, ale urlop nie może trwać wiecznie. A poza tym takich urlopów będzie jeszcze kilka w tym roku, więc nie ma co płakać i narzekać :D Zanim zacznę grecki spam chciałabym wrócić wspomnieniami do dnia moich 26 urodzin. Spędziliśmy miło czas spacerując po Żywcu, grillując w Ostrym (miejscowość za Żywcem) i ustalając datę ślubu. Dzień zaliczam do udanych - był intensywny, a jednocześnie relaksujący i przyjemny.
Obecna pogoda nie zachwyca, więc wołam - lato wracaj już do nas! :)
aaa kiedy ślub?!:)
ReplyDeletemi jest ciężko wrócić po weekendzie do pracy, a co dopiero po urlopie:D