Witajcie! Czas na przedostatni post z Grecji. Trzeciego dnia wybraliśmy się do miasteczka Piraeus, żeby pomoczyć stopy w morzu, trochę się opalić oraz zobaczyć coś nowego. Znaleźliśmy małą kamienistą plażę, na której spędziliśmy trochę czasu. Widoki były rewelacyjne, woda przejrzysta, a na kamieniach leżały nawet koty. Gdy zgłodnieliśmy, wybraliśmy się do super klimatycznej knajpki z widokiem na wodę oraz przeróżne łódki. Podczas posiłku towarzyszyło nam kilka kotów: kocia mama i jej słodkie maluchy ;) Zjedliśmy przepyszną sałatkę grecką, papryki nadziewane serem feta i smażone frytki, a popijaliśmy to gigantycznym kuflem piwa. Jedzenie było genialne, sałatka grecka na stałe zagościła w naszym jadłospisie, a Grecję będziemy miło wspominać. Na pewno kiedyś wrócimy... Koniecznie! ;)
cudowne miejsce i zdjecia <3
ReplyDeletewww.martko.pl