Witajcie! W dzisiejszym poście pokażę Wam jak spędziliśmy pierwszy dzień w Aberdeen ;) Dzień zaczęłyśmy z siostrą od treningu, a następnie wszyscy razem zjedliśmy pyszne hotelowe śniadanie. Hotel ciągle nas zaskakiwał - super siłownia, i jadalnia, wygodne łóżko, telewizor w pokoju i fajnie urządzona łazienka. Po śniadaniu postanowiliśmy odwiedzić "stare śmieci" i wybraliśmy się na plażę oraz na miasto. Fajnie było zobaczyć okolicę, w której mieszkało się te 2,5 roku. Gdy zgłodnieliśmy wybraliśmy się do Nando's na burgera i frytki. Przyznam, że w głośniejszym miejscu to ja chyba nie byłam. Straszny był tam ścisk i gwar, ale przynajmniej jedzenie dobre. Człowiek uczy się na błędach - czasem modna restauracja nie zawsze jest lepsza ;) Do zobaczenia w następnym poście!
Tutaj wszystkie restauracje sa glosne :D Brakuje mi takich jak w Polsce z klasa, piekelna cisza i spokoj itd. :)
ReplyDeleteFajne zdjecia :*