Hej wszystkim! Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo cieszę się, że jest już weekend. Co prawda byłam dzisiaj w pracy na 5 godzin, ale w końcu jestem już w domu. Odpoczywam, relaksuję się i ładuję baterie na nowy tydzień. W tym tygodniu dzień w dzień kończyłam pracę o godzinie 17:00, a do domu dojeżdżałam na 18:00. Codzienna ciemność, chłód za oknem i jesienna pogoda mnie dobijała. Ale jakoś dawałam radę, dzielnie chodziłam do pracy, a po pracy ćwiczyłam i przygotowywałam sobie lunchboxy. Dlatego dzisiaj w nagrodę cheat - domowa pizza i trochę procentów, w końcu mamy Halloween ;p No i wybaczcie za ten mały zastój na blogu - za dużo się w tym tygodniu działo i za mało czasu miałam na robienie zdjęć i pisanie postów. Dzisiejszy post również d*** nie urwie - ale zawsze coś. Lubię do Was pisać nawet takie nijakie posty, a ja mam nadzieję, że Was nie zanudzę.
Przy okazji chciałabym polecić Wam trzy przepisy na coś pysznego! Pierwszym z nich jest marchewkowy omlet przełożony twarożkiem z przepisu Fit Ola Run. Omlet wyszedł mistrzowsko, a zajadałam się nim na kolację i śniadanie! Idealna propozycja dla zabieganych osób - składniki wystarczy wymieszać i upiec w piekarniku. Zdecydowanie jest to omlet godny powtórzenia - dzięki dodatkowi marchewki, cynamonu i orzechów włoskich nabiera jesiennego klimatu ;)
Drugim przepisem godnym polecenia są kotlety z batatów i komosy ryżowej. Idealna propozycja dla wegan i wegetarian (oraz ulubieniców batatów). Można usmażyć do nich kurczaka, dodać trochę warzyw i pełnowartościowy obiad mamy gotowy! Przepis znajdziecie na blogu Jadłonomii.
Trzecią i ostatnią propozycją na pyszny obiad są wegańskie pulpety z sosem pomidorowym. Przepis znalazłam na blogu Zdrowy Wybór. Pulpeciki zrobiłam z kaszy gryczanej, jaglanej i brązowego ryżu. Dodałam pokrojoną w kostkę cebulę, startą marchewkę, trzy ząbki czosnku oraz przecier pomidorowy i przyprawy. Wyszło przepysznie i zdrowo! A sos przygotował mój najlepszy na świecie chłopak, który w robieniu domowego sosu pomidorowego jest mistrzem! ;)
photos: me
Fajnie wygląda ten omlet. No może bez tych orzechów, których nie lubię ;)
ReplyDeleteTen omlet wygląda obłędnie. Na początku myślałam, że to duża wersja mlecznej kanapki *.*
ReplyDeleteOo, to jest myśl! W wersji kakao zamiast marchewki można powiedzieć, że byłaby to fit mleczna kanapka :D dzięki za pomysł!
DeleteBez problemu, bez orzechów! :D
DeleteKotlety mnie zrobiły ! Na pewno kiedyś ich spróbuję ;)
ReplyDeleteJa uwielbiam takie wegańskie kotlety :D także gorąco polecam!
DeletePysznie wyglądają ;-) omlet muszę koniecznie spróbować :)
ReplyDeletekoniecznie! <3
DeleteSuch gorgeous sights - I love the fall feels!
ReplyDeletexx
I love this a lot!
ReplyDeletexoxo;
STYLEFORMANKIND.COM
Facebook
Bloglovin
dang girl, these are amazing!
ReplyDeletexoxo,
www.thefrugalblogger.net
Vegan meatballs? That sounds really great! I thought the omelet was a cake until I read the caption. Haha :) Great post!
ReplyDeleteHave a nice day!
xoxo,
SHAIRA
www.missdream-girl.blogspot.com
Fantastic post dear! Hope you have a lovely day.
ReplyDelete** I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
kisses,
BEAUTYEDITER.COM
Hej! Jestem Twoją czytelniczką od dawna, ale jakoś nigdy nie miałam przyjemności się "ujawnić". Niemniej, czas to zmienić! :) Uwielbiam Twojego bloga, szczególnie wpisy na temat zdrowego stylu życia - sama jesiem jego fanką od 13-go roku życia. Zdrowe odżywianie zmieniło moje życie o 360 stopni - na lepsze, oczywiście! A Ty dodatkowo inspirujesz, a przy okazji niesamowicie miło się Ciebie czyta.
ReplyDeletePozdrawia Anita (z Anglii, więc, w gruncie rzeczy, nie tak daleka! :)) )
O jak fajnie mi się czyta takie komentarze ;) bardzo mi miło i dziękuję, że się ujawniłaś! Cieszę się, że mam takich czytelników - daje mi to ogromnego kopa do działania!
DeletePozdrawiam również :D
:)
DeleteTen omlet marchewkowy muszę koniecznie wypróbować.
ReplyDelete<3
DeleteYummy photos ! :)
ReplyDelete